Dziś typowo prywatny wpis. Wpis dotyczący Naszego dalszego życia, a raczej miejsca, w którym to życie będzie dalej się toczyło. Wspominałam już nie raz, że mamy do wyboru kilka opcji...
Pierwsza to mieszkanie z Teściami. Mieszkanie w domu, który już w przyszłym tygodniu stanie się prawnie Naszą własnością.
Jakiś cza temu plan był takie, że będziemy ten dom remontować. Pomimo tego, że został wybudowany kilkadziesiąt lat temu to pole do popisu jest ogromne - można go naprawdę fajnie wyremontować. Dzisiaj jednak jesteśmy pewni, że mieszkanie z Teściami nie wchodzi w ogóle w grę. Na chwilę, na moment TAK, ale nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na mieszkanie z nimi pod jednym dachem na stałe. Moja Teściowa ma okropnie ciężki charakter. Aż strach pomyśleć co by było gdybyśmy się w czymś nie zgodziły...
Druga opcja to budowanie domu na działce, którą otrzymamy razem z domem. Działka na której stoi dom jest naprawdę ogromna, jednak po dłuższym zastanowieniu zdecydowaliśmy, że gdy stanie obok domu Teściów drugi dom to działka zmniejszy się diametralnie. A oprócz tego będziemy mieli wspólny wjazd, wspólny ogród, a tym samym różne wizje na temat jego wyglądu. Teściowa człowiek "starej daty" więc wyglądu do ogrodu nie przywiązuje, ba! jej "to wali" - jak to ona mawia.
Chcąc nie chcą ta opcja też odpada!
Trzecia opcja - wybudowanie domu na działce, którą otrzymaliśmy od moich Rodziców. Działka duża, w spokojnym miejscu. Początkowo mieliśmy ją wystawić na sprzedaż i za pieniądze wyremontować dom Teściów. Jednak z czasem zdanie się zmienia - budujemy dom tam, a działka z domem Teściów będzie dla dziecka. Ewentualnie - my pójdziemy mieszkać do starego domu, a dziecko zostanie w Naszym domu.
Co myślicie? Dobra decyzja? :)